poniedziałek, 28 stycznia 2013

Przeszkadzacz

Mam już dość tej zimyyyy. Na początku było ładnie i miło, ale zrobiło się nudno. Liście i trawa są ładniejsze haha. Pochodziłabym sobie po lasach i skałkach. Jeszcze tylko trzy miesiące i koniec roku szkolnego na szczęście, mam dość tego licealnego hipsterskiego towarzystwa haha, ale przynajmniej te lachony wypudrowane już mnie tak nie denerwują jak kiedyś, idzie się przyzwyczaić. Maruuuuda. Ostatnio oglądam dużo filmów animowanych, jakoś tak poprawiają mi nastrój.
Naprawdę, o wiele lepiej mi się pisze bloga bez strachu jak na onecie haha. Jeju no i znowu nie mam tu o czym pisać, moje życie jest nudne i nieobfitujące w żadne ciekawe wydarzenia. Cały czas to samo, nauka, rysowanie. Nie narzekam, nie lubię niespodzianek hihi. Nareszcie już po studniówce, nie chciało mi się tam strasznie iść, ale matka mnie zmusiła no to polazłam. Mogłabym lepiej spędzić ten wieczór, np. rysując, ale co poradzić hah.

Ćwiczonko na kolorowanie, jak zwykle. Lubię tak sobie postaci kolorować. Musze więcej bazgrać w kolorze, bo tak to tylko szkice i szkice.

Kredkowy chłopaczek dla znajomego. Kredki są super, nie trzeba się brudzić, tylko trochę łapki bolą od kolorowania. W sumie to kredkami zaczęłam rysować, więc mam do nich sentyment, chociaz teraz dosyć rzadko nimi rysuje. Tak to jest, kupiło się tablet więc tradisze poszły w odstawkę.

Tu takie trzy etapy rysowania obrazka. Ćwiczę i ćwiczę te tła i nadal są takie sobie, eeeh.

Jakaś lachona w za krótkiej bluzce. Siedziałam sobie przed lustrem i rysowałam, bo ma problemy z naszkicowaniem postaci siedzącej po turecku. Mam nadzieję, że to pomoże trochę.

Fan art timeeee. Rysuję sporo fanartów, ale jakoś nigdzie ich nie wstawiam zbytnio, wolę oryginalne pomysły.

Vanellope i Taffyta z Wreck-It Ralph, bardzo podobała mi się ta baja, jest taka pocieszna. Naprodukowałam więc mnóstwo obrazków z tego, zanim wziąć się za coś bardziej ambitnego.

No i znowu, haha, jak ktoś to obejrzy to mu łebek wybuchnie. Ale ją się tak fajnie rysujeee, mimo, że w oim wykonaniu jest nieco dziwna.

Pff, czy jest sens prowadzenia bloga skoro większość tego daję na deva? Nie wieeeeem.

Eeeeh no i znowu. No ale chyba większośc tak ma, jak coś obejrzy to potem fanartuje. Macie tak?

Tu zaś Paranormanki, on jest taki słodziaszny hihi. Ale te włosy, co on z nimi robi.

Tu takie se coś, rysowałam na kartce różne pozy podczas biegu i wkleiłam do fotoszopa. Animacja być truuuuudna, ale przyjemna, czemuuuuuu

To nawet w ogóle nie miała byc animacja, ale i tak wkleiłam poszczególne szkice do szopka.

Szkice taaaajm!

Tak sobie ostatnio cienie dodaje kredką, bardzo to polubiłam.

Naprawdę, że też wam się chce to czytać.
To tyle na razie, do zobaczenia!

wtorek, 8 stycznia 2013

Aw, tęskno mi

Hej tam! Postanowiłam założyć sobie nowego bloga, gdyż onet jest niesamowicie denerwujący. Nareszcie koniec strachu o to czy blog się skasował i denerwowania dlaczego nie chce się załadować. Może mnie to trochę bardziej uaktywni. Nie mogę czytać tego starego, w każdej notce pisze tylko o tym jak bardzo jestem na wszystko wnerwiona. Na szczęście mi to już przeszło, haha.

W ogóle powinnam jakoś na poważnie zacząć prezentację na polski ustny, ale jakoś nie mam siły na to, haha. Jak ktoś czytał coś ciekawego o sytuacji kobiety w Polsce to niech zapoda, będę wdzięczna. W sumie mam już kilka książek, ale nie zaszkodzi kilka więcej.

Każda pora jest dobra na rysowanie kucyków. Denerwujące są strasznie czasami, ale co poradzić, jeśli tak fajnie się je rysuje.

Tak Wikuś, obiecuj sobie że będziesz rysowania więcej teł, a i tak rysuj mangowe dziewuszki. No cóż...


Żabonoga dziewczynka! Ostatnio robię sobie dużo zdjęć przed lustrem dla poćwiczenia anatomii, jest tam dużo siedzących zdjęć, bo uwielbiam rysować siedzących ludzików. Kot się tylko trochę na mnie dziwnie patrzy...

Nie wiem czy mogę to wstawić, ale i tak to zrobię haha. Takie zamówionko małe.

 
Znowu kuce, no ile można. Tym razem prezencik dla Hinii. Ćwicz tła kupo, a nie kuce!

To na razie tyle. Musze poskanować szkice, bo nie skanowałam ich już niesamowicie długo, uzbierało się tego tyle, że nie wiem ile mi to zajmie, haha. Mam czkawkę. Byebye!